Szlifierki oscylacyjne

Wybrane dla Ciebie

szlifiarki oscylacyjneNa rynku dostępnych jest kilka rodzajów szlifierek, których charakterystyka sprawia, że spełniają się do pewnych konkretnych przy zadań. Pośród licznych szlifierek, jakie oferuje nasz sklep, nie mogło też zabraknąć szlifierki oscylacyjnej. Do jakich celów najlepiej sprawdza się to urządzenie i które parametry są w tym przypadku najistotniejsze? Jako specjaliści z wieloletnim doświadczeniem w prowadzeniu sklepu Narzedziownia.shop postaramy się odpowiedzieć na te pytania.

Szlifierki oscylacyjne – czym różnią się od innych szlifierek?

Mechanizm działania szlifierki oscylacyjnej jest stosunkowo prosty: tarcza wprawiana jest przez silnik urządzenia w ruch oscylacyjny, co następnie pozwala obrabiać różnego rodzaju powierzchnię. Szlifierkę oscylacyjną wykorzystuje się przede wszystkim (ale nie tylko!), by wygładzić wcześniej już oszlifowaną powierzchnię metalu, betonu czy drewna. Z tego względu produkty te stanowią znakomite uzupełnienie zestawu narzędzi do wykonywania prac typu remontowego czy wykończeniowego na różnych powierzchniach. Choć urządzenia dostępne w naszym sklepie można wykorzystać do szlifowania wspomnianego już betonu czy metalu, najlepiej sprawdzają się do wygładzania powierzchni z drewna. Wynika to z faktu, iż modele te charakteryzuje mniejszy stopień elastyczności tarczy niż np. szlifierka mimośrodowa.

Liczba oscylacji a szybkość wygładzania powierzchni

Jakie kwestie warto brać pod uwagę, wybierając produkty z kategorii szlifierki oscylacyjne elektryczne? Jednym z istotniejszych parametrów jest liczba oscylacji na minutę: w zależności od typu urządzenia, prędkość oscylacyjna może wynosić nawet do 27 000 oscylacji w ciągu jednej minuty. Zasadniczo im większa częstotliwość oscylacji, tym prace polegające na szlifowaniu przebiegają szybciej i łatwiej. Dobrze jest mieć jednak na uwadze, że dostępne są też rodzaje szlifierek, które pozwalają regulować prędkość. Dzięki nim możesz dostosować obroty od obrabianego materiału w zależności do tego, czy obrabiasz drewno, beton czy metal. Kolejny istotny aspekt, który wpływa na tempo, z jakim wyrównywane są powierzchnie to mimośrodowość, definiująca poziom wychylenia stopy szlifierki. Warto też zwrócić uwagę na sposób, w jaki montowany jest papier ścierny: klasyczna szlifierka oscylacyjna elektryczna na akumulator może być wyposażona w zaczepy, ale niejedna renomowana marka obecnie oferuje także wariant na rzep. Na co jeszcze zwracać uwagę? Warto wybrać urządzenie wyposażone w system antywibracyjny, który sprawia, że nasze ręce mniej męczą się podczas pracy - mniej odczuwamy wibracje urządzenia.

Szlifierka oscylacyjna: różne kształty i rozmiary

Z innych istotnych kwestii warto także wymienić wymiary stopy: im większa, tym szybciej można oszlifować dużą powierzchnię. Największe szlifierki oscylacyjne okrągłe mogą mieć do nawet 250 długości mm oraz 115 mm szerokości, podczas gdy małe szlifierki oscylacyjne to przykładowo wymiary 185 mm na 90 mm. Używanie mniejszych szlifierek to lepszy wybór, gdy potrzebna jest dokładność, a szersze produkty to dobry wybór w przypadku dużych powierzchni. Dobrze jest też zwrócić uwagę na kształt stopy: szlifierka oscylacyjna prostokątna, szlifierka oscylacyjna trójkątna oraz okrągłe szlifierki oscylacyjne sprawdzą się lepiej w nieco innych zadaniach. Przemyśl dokładnie charakter prac, jakie planujesz i dobierz ich kształt tak, by idealnie pasowały do obrabianych powierzchni.

Nie jesteś w dalszym ciągu pewien, jakie modele najlepiej nadają się do twoich celów? Skontaktuj się z naszymi specjalistami. Potrafimy nie tylko doradzić np. najlepszą moc urządzenia do pracy z drewnem czy podpowiedzieć w kwestii tego, czy szlifierka oscylacyjna trójkątna na zasilanie akumulatorowe to najlepsze możliwie rozwiązanie do twojego warsztatu, ale i również dostosować narzędzie do preferencji użytkownika. Jesteśmy nie tylko doświadczonymi sprzedawcami elektronarzędzi, ale i również zapalonymi majsterkowiczami. Jeżeli więc poszukujesz idealnego sprzętu - śmiało, skontaktuj się z nami!

Loading...